czwartek, 7 kwietnia 2011

tęsknota


najpierw wyleciałeś, potem napisałeś;
mówiłem, że ty tu, ja tam, i że będzie
problem. zaczęłam odliczanie. potem

snuję się po mieście. szukam naszych śladów.
są wszędzie. nienawidzę tego miasta bez ciebie.
wracam. wącham pościel: sanktuarium keiko mecheri.
 
związałam się z laptopem jak kruchy brat Jolki
z oknem, którego do łóżka przykuł zanik mięśni,
non stop odświeżam pocztę, płaczę
 
wbrew twoim prośbom; nie chcę, żebyś była
smutna, nie po to się poznaliśmy, żebyś była
smutna - a ja myślę, że po to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz