czwartek, 19 kwietnia 2012

tobie

przynajmniej wychodzisz z domu
nie dręczą cię chłopcy o gładkiej powierzchni
na której można już tylko się poślizgnąć
zapachy na wiotkiej skórze utrzymują się dłużej
zalega w zagłębieniach bruzd channel 5
wiosną wystarczyło zielone jabłuszko
by być piękną farbujemy włosy
przyciemniamy światła
nakładamy tiule
aż po noc
a świt nadchodzi z blaskiem
bakteriobójczych świetlówek

8 komentarzy:

  1. aż mi się zimno zrobiło...

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie o Tobie Oli, myślałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. :)

    napiszę odpowiedź. :) na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  4. tak, z tobą mogłabym wystąpić w parze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę niezupełnie na temat i długo to trwało, ale dziś pewna szczególna osoba obchodzi urodziny i mam chyba obsesję, więc tylko to mi się ''urodziło'' od ponad miesiąca. I tak wersja lekko poprawiona.


    I.
    Ł. pytał o makijaż, nowe kolczyki i tatuaże. nieważne,
    że nie może ich nawet zobaczyć - wzdycha z ulgą na wieść,
    że nie istnieją. podobno lubi naturalność i spokój. nie wie,
    jak wiele wypuścił wniwecz własnym wstydem. nigdy nie był
    czuły, piękny ani pewny, czego chce od kobiety,
    która mogła być dla niego
    gałązką. choćby i zamarzniętą. brzmiącą
    jak napięta lina na chwilę
    przed pęknięciem. małą marlin. w białej sukience
    śpiewać tandetne piosenki albo czekać aż zapyta,
    czy zostanie, by schnąć w ostrym słońcu.
    nie musiałaby sprowadzać burzy, nie musiałaby mówić.

    II.
    T. była trzy razy starsza i uważała, że nadaje się
    na nauczycielkę. nalegała: mężczyzna musi być
    wzorem: wyższy wzrostem, wykształceniem, starszy stopniem
    zaangażowania politycznego. niech nosi niemodne okulary
    i głowę wysoko. ja miałam tylko dbać o włosy,
    paznokcie i jego dobre samopoczucie.

    zwielokrotniona przez porzucone obrączki,
    nie mogła przewiedzieć, że idealnie dopasowany
    do dogmatu facet, boi się pochwał, wszędzie szukając
    gromów. w zasadzie plan się sprawdził: mam dla kogo dbać
    o włosy, paznokcie i wrodzony sentymentalizm. nieważne,
    że nie może ich nawet zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oliwio, dziękuję za pamieć. Widzę, że tez nie dają Ci spokoju chłopcy o gładkiej powierzchni : - ) i Marylin. Przeczytałam z przyjemnością i jeszcze chcę.

      Usuń
  6. Wyślę coś do Twojego radia, to posłuchasz. :))

    A co do czytania, to... ostatnio mam mało tekstów.

    OdpowiedzUsuń