wtorek, 29 listopada 2011

Sztuka wyboru

Zanim tata uderzył pierwszy raz mamę,
wybrałam ich na rodziców dlatego, że on grał
pięknie na fortepianie, a ona z wdziękiem nosiła
sukienki, które zamawiała dla niej babka u najlepszego
krawca w mieście. Nie wiedziałam jeszcze, że
krawiec szył je prawie za darmo, bo oboje łączyła
szczególna więź z obozu koncentracyjnego.

Tata był przystojny, pomijając odstające lekko
uszy, które od dziecka ukrywały pod blond
loczkami zakochane w nim bezdzietne ciotki,
stare folksdojczki z racją na czas wojny
na 2200 kalorii. Był śmiały i bezpośredni,
nie wiedziałam wtedy, że tylko po wódce.
Żal mi go było, gdy ciotki obsiadały tatę,
jak wrony cienką gałązkę wierzby, że uginał się
od tych wszystkich ”kra"; że mama nie jest
dla niego odpowiednią partią.

Postanowiłam dać im siebie; małą, ładną
dziewczynkę, ze wszystkimi aryjskimi cechami,
nawet uszy miałam od taty ładniejsze tzn.
mniejsze i przylegające do głowy. Po raz pierwszy
przestało mi się podobać, kiedy tata wyciągnął
ze skrzynki widokówkę od kolegi mamy z wojska,
na której było napisane "jesteś najśliczniejsza,
gdy wrócę, chciałbym się z Tobą spotkać". Zanim
przeczytałyśmy treść, piekły nas policzki z bólu
i ze wstydu, że tak źle wybrałyśmy, a potem
zrozumiałam; nie kocha się ludzi, bo na to zasługują 
i zostałam tam, gdzie mama.

4 komentarze:

  1. Dobra, czytam Twój wiersz od rana, wystarczy. Całość jest w porządku, a nawet lepiej.
    Jednak w drugiej strofie mam/mamy/masz problem.
    Ten fragment o ciotkach, według mnie, powinnaś poprawić. Może się mylę, ale warto, bo wiersz tego wart.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marku, bardzo dziękuję, ze zajrzałaś. Męczy mnie ten wiersz i męczy. Poprawiłam nie tylko ciotki w drugiej strofie, Pozbyłam się jeszcze klika "że" i "ich" zamieniłam na "oboje" - zobacz,proszę, czy teraz nie jest lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra :) Ciotki obsiadały - kogo? W tym zdaniu nie ma podmiotu. Domyslam się kogo, ale gramatyka ma swoje prawa :) Liczenie kalorii ciotek, w zasadzie przekazuje informację, ale mogłabyś to wyostrzyć. W wierszu powinno to budować kontrast, o który Ci chodzi. Dwa światy, dwie nacje, dwa losy. Chyba dobrze rozumiem?
    "Żal" pozostawiony samotnie na końcu wersu? Daj spokój, to nie przerzutnia, tylko grafika :)
    Pomyśl o tym, a później skasuj mój wpis. Wystarczy, że Ty go przeczytasz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dwa światy, dwie nacje, dwa losy - tak.
    Kalorie są ściśle związane z kartkami żywnościowymi Ci z pierwszą grupą dostawali najwięcej, czyli na 2200 kalorii.
    Myślę, że jeszcze wrócę do tego wiersza.

    OdpowiedzUsuń