Kiedy robię się na bóstwo, nawet lekarze
wierzą
w nieśmiertelność. Próbują
różnych sztuczek
jak mammograf, aby przekonać się, że
pod skórą
mam taką samą torbiel jak pacjentka numer sześć.
Przy okazji wychodzi coś niepokojącego i zalecają
USG. Śpiewam im to ja chamailéōn, mam długi
języczek i oryginalne kształty. Wtedy udaje mi się
wymusić receptę dla człowieka z problemami.
Przyglądają się, kiwają głowami jak pluszowe pieski,
na tylnej szybie samochodu. Tylko to nie one są
smutne, lecz ja. Zwykle to nie tramwaj powstrzymuje
budowę strzelistego kościoła, lecz strach. Zbyt
dobrze jednak śpiewam, żeby mi wierzyć.
Przy okazji wychodzi coś niepokojącego i zalecają
USG. Śpiewam im to ja chamailéōn, mam długi
języczek i oryginalne kształty. Wtedy udaje mi się
wymusić receptę dla człowieka z problemami.
Przyglądają się, kiwają głowami jak pluszowe pieski,
na tylnej szybie samochodu. Tylko to nie one są
smutne, lecz ja. Zwykle to nie tramwaj powstrzymuje
budowę strzelistego kościoła, lecz strach. Zbyt
dobrze jednak śpiewam, żeby mi wierzyć.
Opowiem wam o życiu jedwabnika, z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Zapobiegania Samobójstwom.
Hodowla polega na tym, aby nie dopuścić do
przekształcenia poczwarki w dorosłego osobnika
przekształcenia poczwarki w dorosłego osobnika
(dorosły osobnik zniszczyłby półtorakilometrową nić).
Lecz najpierw funduje się ciszę i stalą temperaturę,
by poczwarka mogła żyć. Potem następuje poród,
a dopiero potem poddaje śmiercionośnym działaniom.
Pół kilograma jedwabiu,
to dwa i pół tysiąca martwych poczwarek.
Szesnaście warstw jedwabiu zatrzymuje kule.
Jeden krawat zatrzymuje życie.
Czasem, żeby coś dostać, trzeba coś stracić.
częściej jednak żeby stracić, trzeba stracić.
by poczwarka mogła żyć. Potem następuje poród,
a dopiero potem poddaje śmiercionośnym działaniom.
Pół kilograma jedwabiu,
to dwa i pół tysiąca martwych poczwarek.
Szesnaście warstw jedwabiu zatrzymuje kule.
Jeden krawat zatrzymuje życie.
Czasem, żeby coś dostać, trzeba coś stracić.
częściej jednak żeby stracić, trzeba stracić.